Jak opiekować się sobą?

Psycholog Psychoterapia Poznań

Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem, umówmy się, że np. 7-latkiem lub 7-latką. Idziesz do szkoły i po drodze spotyka Cię coś nieprzyjemnego - banda opryszków kradnie Ci tornister i przy okazji daje kilka kopniaków.

O czym w tej sytuacji marzysz jako dziecko? Zapewne o silnym, ciepłym i rozumiejącym rodzicu/dorosłym, który pocieszy, zadba, przytuli, zapewni o swojej miłości i Twojej sile, da przyzwolenie na wyrażenie wszystkich emocji, które w Tobie są.

 

Tego typu doświadczenia są niezwykle ważne w życiu młodego człowieka. Każda sytuacja, w której rodzic (a szerzej dorosły) okazuje się wspierający, opiekuńczy i rozumiejący przyczynia się do tego, że dziecko uczy się samodzielnego kojenia, uspokajania, łagodzenia intensywnych emocji. Ale, żeby się tego nauczyć, trzeba mieć od kogo! To właśnie opiekun własnym zachowaniem, modelowaniem, pokazuje dziecku po raz pierwszy, drugi i kolejny, jak się uspokoić; co zrobić, gdy jest trudno; jakie strategie wykorzystywać, by zmniejszać cierpienie. Im częściej i skuteczniej rodzic będzie koił dziecko, tym w przyszłości sprawniej będzie ono umiało robić to samodzielnie. Gdy dziecko stanie się dorosłym, będzie potrafiło skutecznie uspokajać się i radzić sobie z trudnymi sytuacjami już bez obecności własnych rodziców. Jego opiekun z dzieciństwa stał się – rzecz jasna symbolicznie – częścią jego samego, przekazał mu kompetencje, które sam miał.

Zdarza się jednak, że dziecko nie otrzymuje takiego wzorca i stając się dorosłym, przyjmuje takie strategii radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, które potęgują napięcie i niepokój, a nie sprzyjają uspokajaniu i dbaniu o samego siebie. Jeśli masz poczucie, że tak właśnie się dzieje, możliwe jest, że nie masz w sobie „opiekuńczego rodzica”, który wskazuje Ci dobre i bezpieczne dla Ciebie sposoby rozwiązywania trudnych sytuacji. Jest jednak na to sposób. W psychoterapii można wtedy zastosować proste, lecz bardzo skuteczne i potężne ćwiczenie – jedno z tych, które z powodzeniem można stosować samodzielnie w domu.

Przypomnij sobie ostatnią trudną i długotrwałą sytuację, która Cię spotkała. Jedną z tych, w których nie wiedziałeś/wiedziałaś co zrobić, a jednocześnie miałeś/miałaś poczucie, że ktoś Cię rani, krzywdzi, przekracza Twoje granice.

A teraz wyobraź sobie dobrego, kochającego rodzica, którego głównym zadaniem jest zrozumienie Twojej sytuacji, ukojenie Twojego smutku i pomoc w rozwiązaniu sytuacji.  Czego ten rodzic, by chciał dla Ciebie? Zapewne:
- żebyś czuł/a się bezpiecznie
- żebyś czuł/a się komfortowo
- żebyś był/a zdrowy/a
- żebyś mógł/mogła wyrażać swobodnie Twoje zdanie
- żebyś był/a w towarzystwie ludzi godnych zaufania
- żebyś umiał/a stawiać granice, jeśli coś może Ci zaszkodzić
- żebyś mógł/mogła się rozwijać

Wyobraź sobie takiego modelowego, opiekuńczego rodzica, takiego, jakiego chciałbyś/chciałabyś mieć. Pomyśl, co jeszcze chciałby dla Ciebie taki dobry rodzic w tej konkretnej, trudnej sytuacji? Co by powiedział? Co by zrobił? Jakie rozwiązania by zaproponował?  Wyobraź sobie jak i co do Ciebie mówi. Wysłuchaj go. W ten sposób budujesz go w sobie. Jeśli uznasz, że to, co mówi do Ciebie opiekuńczy rodzic, jest zupełnie inne od tego, co rzeczywiście robisz, może to oznaczać, że w tej konkretnej sytuacji nie opiekujesz się sam sobą wystarczająco dobrze, że nie dbasz jako dorosły o swój dobrostan, że być może sam siebie krzywdzisz. Uświadomienie sobie tego, jest ogromnym i ważnym krokiem. Dalej możecie wspólnie (Ty i Twój wewnętrzny rodzic) szukać najlepszych dla Ciebie rozwiązań w trudnych sytuacjach.