Nie umiem prosić o pomoc
Za co chwalą nas w dzieciństwie?
"Świetnie sobie z tym poradziłeś/poradziłaś",
"Ale samodzielny chłopczyk/samodzielna dziewczynka",
"Ooo, zrobiłaś to sama/zrobiłeś to sam, gratuluję!",
"Jak pięknie sobie sam/sama radzisz".
Wzmacniamy w ten sposób u dzieci tzw. poczucie kompetencji (poczucie, że się UMIE/POTRAFI/MOŻE COŚ ZROBIĆ SAMEMU). Jest to działanie konieczne i sprzyjające rozwojowi. Może to jednak nie wystarczyć, aby zbudować psychikę silną i elastyczną.
W życiu spotykamy się z wieloma sytuacjami, w których umiejętność proszenia o pomoc (tak proszę Państwa, jest to umiejętność, nie "wrodzony talent") jest niezwykle cenna i pomaga nam radzić sobie ze stresem, wyzwaniami, smutkiem. Jak często zdarzyło się nam zmagać z trudnym zadaniem, ale nie zwróciliśmy się do nikogo z prośbą, by nas wsparł? Jak często mieliśmy ochotę na towarzystwo, a nie mieliśmy odwagi zadzwonić do znajomego/znajomej? Jak często czuliśmy się zmęczeni, jednocześnie nie potrafiąc powiedzieć bliskiej osobie, żeby nas przytuliła?
Dlaczego trudno nam się przyznać, że kogoś potrzebujemy, że pomoc innych jest ważną częścią naszego funkcjonowania, że bez tych "innych" bywa ciężko? Być może dlatego, że uczeni jesteśmy wyłącznie SAMODZIELNOŚCI, bardzo rzadko jednak ktokolwiek uczy nas, że proszenie o pomoc jest ważne, rozwojowe i potrzebne. Brak umiejętności proszenia o pomoc może wynikać z nieużytecznych przekonań, złych doświadczeń, lęku o relację czy obaw, że pomocy nie uzyskamy. Niechęć wobec proszenia o pomoc może być też przyczyną, dla której zwlekamy z wizytą u terapeuty (co ciekawe, raczej nie mamy takich barier, gdy chodzi o wizytę u kardiologa czy szewca).
A przecież korzystanie z pomocy:
1. Przynosi nam poczucie wspólnoty i bliskości z drugim człowiekiem.
2. Udowadnia nam, że jesteśmy dla kogoś na tyle ważni, że poświecił dla nas czas i energię.
3. Buduje oparcie społeczne i minimalizuje wrażenie osamotnienia.
4. Włącza w nasze życie punkt widzenia drugiego człowieka, co powoduje, że staje się ono pełniejsze i ciekawsze.
5. Wywołuje w nas wdzięczność (zachęcamy do przeczytania naszego poprzedniego wpisu dotyczącego wdzięczności. Jest to bowiem niezwykle silna, pozytywna i ciekawa emocja. (zobacz też tutaj).
Jak prosić o pomoc - porad kilka:
1. WPROST: "Potrzebuję pomocy", "Czy możesz mi pomoc?", "Chciałbym, żebyś przyszedł". Nie stosujmy sztucznych zabiegów językowych i nie oczekujmy, że druga strona DOMYŚLI się, że pomocy potrzebujemy.
2. SERDECZNIE. Zdarzają się ludzie, którzy prosząc o pomoc brzmią jakby żądali/straszyli/wymagali. Wynikać to może z ich lęku i przekonania, że proszenie o pomoc jest słabością. Przybierają wówczas ton rozkazujący, bo w ten sposób łatwiej im przekonać samych siebie, że wciąż są silni. Otóż proszenie o pomoc słabością nie jest i możemy to czynić serdecznie, ciepło i z przekonaniem, że jest zupełnie normalnym elementem ludzkiego funkcjonowania.
3. ŚWIADOMIE. Prośba o pomoc może spotkać się odmową. Z bardzo wielu różnych względów (bo ktoś nie potrafi pomóc, nie czuje się na siłach, obecnie sam radzi sobie z jakimś problemem, nie ma czasu, jest chory, etc.). Może też po prostu nie chcieć nam pomóc - ma do tego prawo. Nie traktujmy jednak odmowy jako osobistego odrzucenia. Nie domyślajmy się powodów (niestety z reguły wymyślamy wyjaśnienia gorsze od tych faktycznych). Nie doszukujmy się drugiego dna, nie interpretujmy, przyjmijmy odmowę z pogodą ducha.
Jeśli korzystanie z pomocy wiąże się u Państwa z poczuciem winy, a brak umiejętności proszenia sprawia, że podejmują Państwo wyzwania ponad swoje siły, nawyrężają swoje zdrowie i komfort, to warto zrobić choć pierwszy krok i poprosić o pomoc w proszeniu o pomoc na przykład psychologa.