Jak rozmawiać? CZĘŚĆ 1
Rozmowa bywa oczyszczająca, uwalniająca, otwierająca. Bywa niezbędna, aby zobaczyć nowe i lepsze. Przysłowie mówi, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. A my mówimy: "to zależy". Bywają sprawy, które zasłonięte milczeniem urastają do rangi ogromnego problemu, sekretu, niszczącej tajemnicy. Ale bywają i takie, o których milczy się w poszukiwaniu najlepszych słów, milczy się z szacunku do ich powagi. Aby jednak milczenie było wyborem, a nie przymusem, trzeba najpierw umieć mówić.
W pracy psychoterapeuty z reguły spotyka się zbyt dużo milczenia. Partnerzy nie mówią o tym, co im ciąży w relacji; matki nie mówią o tym, jak cierpią z powodu zachowania dzieci; dzieci nie mówią, jak smuci ich zachowanie rodziców; ojcowie nie mówią, jak bywają samotni, etc., etc. W terapii niejednokrotnie zachęca się do mówienia.
Teoria psychologiczna wskazuje wiele zasad skutecznej i bezpiecznej komunikacji. W kilku najbliższych wpisach będziemy chcieli je Państwu przybliżyć. Ten poświęcony będzie tzw. UPRAWOMOCNIENIU.
Wyobraźcie sobie taką oto konwersację (WERSJA BEZ UPRAWOMOCNIENIA):
A: Mam wrażenie, że mnie w ogóle nie słuchasz.
B: Bzdura! Słucham Cię cały czas. O co Ci w ogóle chodzi! Wciąż się czepiasz.
A: Nic nie można Ci powiedzieć. Od razu się wściekasz. Dobra, dajmy sobie spokój.
Jest ona nieco przerysowanym przykładem BRAKU UPRAWOMOCNIENIA, które prowadzi do konfliktu i zerwania komunikacji.
Inaczej mogłaby wyglądać tak (WERSJA Z UPRAWOMOCNIENIEM):
A: Mam wrażenie, że mnie w ogóle nie słuchasz.
B: Słucham Cię cały czas. Natomiast jestem ciekawy / ciekawa dlaczego uważasz, że Cię nie słucham? Co takiego robię albo czego nie robię, że masz wrażenie, że nie słucham?
A: W ogóle nie zadajesz pytań i ciągle patrzysz w telefon.
B: A jak byś chciał/a, żebym się zachowywał/a, kiedy z Tobą rozmawiam?
Uprawomocnienie jest zatem formą potwierdzenia uczuć, wrażeń czy emocji rozmówcy, nawet wówczas, gdy się z nimi nie zgadzamy. Oznacza wprost: dać komuś prawo do odczuwania tego, co odczuwa. Opiera się na prostej, psychologicznej zasadzie, iż jeśli rozmówca coś czuje/odnosi jakieś wrażenie to negowanie tego, będzie co do zasady odbierane przez niego jako negowanie jego samego i forma symbolicznego ataku. Stwierdzenia typu: "przecież nie masz powodu się złościć", "to bez sensu, że jest Ci smutno", "jesteś przewrażliwiony/a", "nie przesadzaj z tym płaczem" stanowić mogą zarzewie konfliktu, są lekceważące i krzywdzące.
Uprawomocnienie pozwala na konstruktywne poprowadzenie rozmowy, nawet wówczas, gdy nie rozumiemy uczuć rozmówcy lub się z nimi nie zgadzamy. Jednocześnie doprowadza do uzyskania cennych informacji o tym, jak odbierane i oceniane jest przez partnera/partnerkę nasze własne zachowanie. Jako technika komunikacji jest w swej prostocie niezwykle skuteczna.
UPRAWOMOCNIENIE zdefiniować można jaki zbiór następujących zasad:
- Gdy ktoś mówi, że się "jakoś" czuje nigdy tego nie neguj, nie mów, np. "To bez sensu".
- Jeśli nie rozumiesz uczuć partnera/partnerki, nie zgadzasz się z nimi, drażnią Cię, wówczas dopytaj o ich przyczynę i o swój wpływ na ich pojawianie się.
- Jeśli czujesz inaczej niż partner/partnerka wyraźnie to powiedz, ale nie próbuj, jej/jego przekonać, że Twoje podejście jest lepsze, mądrzejsze, ważniejsze. Ono jest po prostu inne.
- W komunikacji nie chodzi o to, aby się zgadzać, lecz o to, aby się rozumieć! Uprawomocnienie bardzo w tym pomaga.
W następnym wpisie przedstawimy zasadę konstruktywnego wyrażania krytyki.