Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Psycholog Poznań

Internet pełen jest porad, skierowanych do osób, które przeżywają natłok emocji związanych z rozstaniem. "Znajdź sobie hobby", "spotkaj się z przyjaciółmi", "nie zaprzeczaj trudnym emocjom", "daj sobie czas", etc., etc. Oczywiście część z nich jest z pewnością ważna, a nawet skuteczna. Dlaczego zatem niejednokrotnie zdarza się tak, że porady te okazują się niewystarczające? Bo w mojej opinii nie dotyczą kluczowego aspektu, tzn. rozmowy.

Klienci gabinetu psychoterapeutycznego niejednokrotnie pytani przeze mnie, co dla nich okazywało się najważniejszym elementem wsparcia odpowiadali: "rozmowa". Ale rzecz jasna nie samo mówienie miało tu znaczenia, lecz określone jej cechy.

Po pierwsze, dobry terapeuta nie ocenia, nie szasta na prawo i lewo interpretacjami, nie mówi "to jest dobre, a to złe", bo nie ma do tego prawa. Słucha i daje przestrzeń do pełnej ekspresji klientowi.  Masz potrzebę mówienia o rozstaniu, wspominania różnych momentów w Twoim już byłym związku, a jednocześnie nieodparcie towarzyszy Ci wrażenie, że wśród przyjaciół mówisz o tym za często, że zaczyna być to dla nich i dla Ciebie męczące? Gabinet psychoterapeuty jest miejscem, gdzie swoje opowieści spożytkujesz i wykorzystasz do dalszego rozwoju i nie poczujesz, że jest ich "za dużo", że są "nie na miejscu", że "może już dość".

Po drugie, rozstanie bywa wstydliwe. "Bo przecież nie okazałem się/okazałam się wystarczająco dobry/dobra", "bo przecież nie dałem/dałam rady", "bo przecież mogłam/mogłem coś zrobić". Wielu ludzi traktuje rozstanie jak porażkę, dowód na to, że się "nie nadają". A o rzeczach wstydliwych trudno mówić, nawet bliskim przyjaciołom. Często więc, na zewnątrz prezentujemy postawę pt. "nic się nie stało", "idę do przodu i to nawet szybciej niż będąc w związku", "on/a nie był/a dla mnie", a w środku głęboko cierpimy. W trakcie rozmowy psychoterapeutycznej w bardzo bezpiecznej atmosferze, będziesz mógł/mogła opowiedzieć o tych trudnych dla siebie przeżyciach, bez obawy, że zostanie to zbagatelizowane, wyśmiane, ocenione lub niedocenione. Każda taka przedstawiona przez Ciebie treść będzie materiałem, który wykorzystasz do tego, aby w kolejnym związku czuć się lepiej i bezpieczniej.

Po trzecie, obiektywizm i dystans. Twoi przyjaciele Cię kochają, wspierają, życzą Ci wszystkiego najlepszego, chcą, abyś był/a szczęśliwy/a. Patrzą na Twoje życie z bliska. Jest taka metafora psychoterapii:
Stoisz bardzo blisko wielkiego obrazu Matejki pt. "Bitwa pod Grunwaldem". I co widzisz? Pewnie 2, 3 postacie, rozmazane kolory i mnóstwo detali, bardzo dużo różnych, drobnych szczegółów. Ale dopiero jak spojrzysz na obraz z odpowiedniej odległości zobaczysz całość, strukturę, powiązania, prawidłowości, logikę. W życiu często zdarza się tak, że skupiamy się na fragmentach, analizujemy detale, powtarzamy w myślach wciąż te same wspomnienia, a nasi przyjaciele, ponieważ chcą być blisko nas, robią podobnie. Psychoterapeuta nie zobaczy więcej, ale zobaczy INACZEJ i to INACZEJ pokaże. Pozwoli Tobie na oderwanie się od szczegółów, odsunięcie się od "obrazu" i dostrzeżenie struktury, powiązań, logiki i wyciągnięcie dobrych dla Ciebie wniosków.

Po czwarte, ostrożność. Dla Twoich bliskich jesteś z pewnością ważny, a w trudnym dla Ciebie momencie, robią zapewne wiele by zapewnić Ci komfort, są wrażliwi, ostrożni i uważni na Twoje potrzeby. To z pewnością jest bardzo pomocne. W psychoterapii jest podobnie, z tą jednak różnicą, iż psychoterapeuta gotów jest zadać czasem pytanie trudne, czasem konfrontacyjne, ale jednocześnie bardzo potrzebne i rozwojowe. Przyjaciele pewnie by tego nie zrobili, aby Cię nie urazić, psychoterapeuta zaś zrobi to w sposób bezpieczny i przyjazny, a jednocześnie pomagający w dalszym rozwoju.

Rozstanie z partnerem/partnerką bywa wydarzeniem niezwykle trudnym, stresującym, któremu towarzyszy cierpienie. Przyjaciele są w tym momencie niezastąpionym wsparciem, psychoterapia zaś drogą do nowego, dobrego otwarcia.